wtorek, 19 listopada 2013

Kostka Hani !

Ciotka obiecywała, obiecywała... aż w końcu dotrzymała obiecanego słowa ! :)
Powstała kostka ! Łatwo nie było... Powstawała w kilku etapach. Pierwszy etap powstał jeszcze zanim pojawił się malutki chochlik, który cudownie odwrócił moje życie do góry nogami - moja córcia ! :) Ale nie o tym, nie o tym... ;) Chociaż jeszcze trochę o tym być musi ;) Pojawienie się tego chochlika chwilowo wstrzymało prace związane z kostką. Z racji - w domyśle - chwilowej niedyspozycji, maszyna zmieniła tymczasowo właściciela. Okazało się jednak, że chochlik, wcale chochlikiem nie jest ! Jest cudownym aniołkiem, który nie tylko daje się wyspać, ale i nawet popracować ! :)
No ale cóż... odczekać trzeba było, aż maszyna wróci na stanowisko pracy.
Aż w końcu jest ! Jest maszyna z powrotem ! Przyznam... stęskniłam się za nią trochę :)
Nie pozostało już nic innego, jak tylko zabrać się za kolejne etapy pracy nad kostką.

I tak powstała ONA ! :)




Ma duuuuużo kolorowych metek, żeby Hani się zbyt szybko nie znudziło ;) Jest co "obgryzać" mimo, że ząbków jeszcze brak, jest co ciamkać, ale też jest za co łapać - pod dostatkiem :) Jak to mówią... "Do wyboru, do koloru". ;)
Wzorów i kolorów na ściankach kostki - też nie brakuje ! :)
A żeby urozmaicić już całkowicie atrakcyjność kostki, posiada ona jedną ściankę nieco szeleszczącą - bo przecież fajnie jest jak coś hałasuje pod paluszkami ;) 

Jakby tego było jeszcze za mało ? Potrząsając kostką słychać delikatne "dzyń, dzyń, dzyń !" :)
Taka właśnie kostka powędrowała do małej Hani :) 





Kostka wykonana jest bawełnianych materiałów, wypełniona antyalegicznym puchem - kulką silikonową. Krawędź kostki ma dł. ok 12cm. 

wtorek, 1 października 2013

Kwiatkokotka :)

Kwiatkokotka powstała dla, można by powiedzieć, dużej już panny :) Równie ogromnej fanki kotów ! Jest też wielką fanką... koloru różowego, także bezwzględnie nie mogło tego koloru zabraknąć ! ;)

Z racji tego, że młoda panna ma już swój własny pokój... Musiałam pomyśleć o kocie, który będzie pasował do jej pokoju. Uznałam, że tzw. "kot na klamkę" będzie dobrym pomysłem :)

Odrobinę się obawiałam końcowej opinii głównej zainteresowanej... W końcu kilkulatka swoje zdanie ma, własny gust wyrobiony - też. A do tego jest recenzentem niebywale szczerym :D
Całe szczęście... Okazało się, że kot się bardzo spodobał... Nie powiem... kamień spadł mi z serca ! :D

Już nawet pojawiły się plany zabrania kotki ze sobą do szkoły ! Młoda panna rozpoczęła w tym roku "zerówkę" i koniecznie chciała się pochwalić koleżankom swoim kotem :)

Uznała, że można bardzo wygodnie kotka złapać za ogon i nieść jak małą walizeczkę ;)


A w domu rzeczywiście może znaleźć swoje miejsce na klamce, uchwycie, czy na łóżku :)




Kwiatkokotka wykonana jest z bawełny, wypełniona antyalergicznym wypełnieniem - kulką silikonową. Pyszczek wyszyty jest ręcznie, nos wykonany jest z filcu.
Ma ok. 25cm długości.

piątek, 20 września 2013

Simon's cat - zamówienie specjalne !

"Zamówienie specjalne" ? Przecież nic w tym specjalnego... Jego specjalność polega na tym, że zamówienie to zostało złożone przez... mojego męża :)
Oboje uwielbiamy ową postać. I kiedy ostatnio oglądaliśmy nowy filmik tego "kociego serialu", wspomniałam, że posiadam wykrój na tego kota i może kiedyś go zrobię. Jednak mąż nie odpuścił, tegoż wspomnienia :D Od razu podłapałam temat, drążąc go "nieco" ;)
"To ja chcę tego kota ! Zrób mi takiego ! Do samochodu - na przyssawkach !" Radość i euforia - bezcenna ! :) Później jak dziecko dopytywał kiedy będzie gotowy :) I czy zdążę go zrobić do czasu jego powrotu z delegacji :)
W końcu każdy jest dzieckiem ! A mężczyźni chyba tym bardziej ! :) Tylko zabawki są nieco inne... Chociaż jak widać i pluszak jest w stanie wywołać tyyyyyleeee radości, nawet jak jeszcze jest w planach :)
Aż nie mogę się doczekać tej radości, kiedy wręczę kota do rąk własnych przyszłego właściciela :)

Nasze auto już posiada pewien gadżet z tym bohaterem :)


Teraz dodatkowo pojawi się na szybie bardziej trójwymiarowy pasażer ;)











Mam nadzieję, że TEN kot nie będzie zapewniał takich "atrakcji" jak tu : Window Pain - Simon's cat ;)

Kot jest wykonany z poliestrowego materiału, wypełniony antyalergiczną kulką silikonową. Pyszczek i oczy wyszyte są ręcznie. Ma ok. 24 cm.

środa, 18 września 2013

Zuzia ma swoją kocicę ! :)

Długo myślałam co byłoby idealne dla Zuzi... :) Lalka... - nie ? Miś... - nie ? Decyzja w końcu zapadła - oczywiście KOT :) Tylko jeszcze pozostał problem jaki, ale też został w końcu rozwiązany :)

Kocica powstawała etapami - przez jakiś czas była "goła" i czekała na swoją sukienkę :)

Już jest gotowa ! I czeka tylko na Zuzannę :)

Oczywiście nie mogło zabraknąć moich ulubionych grochów ! :D




Kotka Zuzia swoją sukienkę ma oczywiście w grochy ! Ona też je uwielbia ! ;) Na sukience zażyczyła sobie imię "Zuzia", żeby nie było wątpliwości, że powstała specjalnie z myślą o niej !
Kocica bardzo lubi się stroić ;) Dlatego wręcz MUSIAŁA mieć kokardkę na głowie ! :)
Kokardka czerwona w groszki wydawała się być idealnym dodatkiem do sukienki ! :)












Kotka wraz z literkami już czekają na Pannę Zuzannę :)



Kotka wykonana jest z mięciutkiej flaneli, wypełniona antyalergicznym puchem - kulką silikonową. Jest dość wysoką, długonogą kotką - ma ok. 34 cm wzrostu :) Rączki i nóżki ma ruchome, dzięki temu może stać, siedzieć, ale też pomachać na przywitanie ;) Pyszczek ma wyszywany ręcznie, podobnie jak imię na sukience :)

Kwiaty we włosach... :)

Ostatnio zostaliśmy z mężem zaproszeni na małe spotkanie towarzyskie ;)
Okazja była wcale niemała - mianowicie połączenie urodzin gospodarzy wraz z awansem gospodyni :) 

Jako dodatek do prezentu, tzw. głównego ;) dla gospodyni... Postanowiłam jeszcze zrobić mały drobiazg - gumkę do włosów :)

Kolor dość neutralny, ponieważ przyszła właścicielka lubi zmieniać kolor włosów ;)



piątek, 13 września 2013

Panna Misia

Panna Misia powstała z myślą o Nicole.
Jest to skromna dziewczynka. Nie lubi bardzo rzucać się w oczy, chociaż ładnie wyglądać lubi ;)

Stąd sukieneczkę ma w kwiatki, na dodatek ozdobioną kokardką.
Na kieszonce wyszyte ma imię przyszłej właścicielki ;) Zamawiająca zażyczyła sobie również uwiecznić datę narodzin Nicole, żeby wiadomo było, że to specjalnie dla niej ta Misia ;)





wtorek, 3 września 2013

Powiew Orientu ;)

Zajadając turecką chałwę myślałam nad projektem literek dla chłopca, który ma pochodzenie tureckie. Jego Tatuś pochodzi z Turcji, a Mamusia to nasza krajanka :)
A z racji tego, że pozostawiono mi pewną dowolność, mogłam sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa ;)
Bardzo lubię Turcję, dlatego ten projekt sprawił mi dużo przyjemności i wywołał u miłe wspomnienia z nie jednej podróży do tego kraju :)

Pierwsza podstawowa sprawa - kolor ! Nie bez przyczyny z Turcją kojarzy mi się, lubiany przeze mnie, turkus :) A dodatkowo literki miały być przecież dla chłopca, dlatego odcień turkusu pasował idealnie :)

Kolor wstążeczki też nie był przypadkowy... Połączenie tych dwóch kolorów jest dość często spotykane na tureckich tkaninach czy ceramice, a dodatkowo kojarzy się z flagą turecką ;) No i dodaje charakterku :) A charakterek to Turcy maaają.... :D Dlatego Yasinowe literki też musiały mieć ! :) Bo i zapewne sam Yasin odrobinę tureckiego temperament już "dostał" od Tatusia w genach :)

Tymczasem... to nie kolory były najważniejszym elementem oddającym klimat Turcji. Było nim Oko Proroka ! A nawet cztery oka !

W sesji pomógł pamiątkowy, niezbyt wysoki pan - Mevlevilik, czyli Wirujący Derwisz.


Jednak, żeby tak całkiem nie zdominować literek Turcją... :D Pozostałe są całkiem "normalne" ;)
Chociaż... coby nudno nie było, "en" dla hecy postanowiło, że stać na baczność nie będzie ! Też chce się czymś wyróżniać - tak jak "igrek" ! ;) Skoro wyjątkowy "igrek" stoi na początku, to końcowe "en", również wyjątkowo chciało "zamknąć" imię ! :)











Literki są oczywiście dla Yasina, ale jego mama mówi, że można też "po naszemu" mówić "Jasiek" :)

Do literkowego woreczka trafił także wcześniej wykonany Dżirafff :) Zanim jednak wskoczył do woreczka, postanowił zawitać także na sesję z Wirującym Derwiszem - taka okazja może się już nie powtórzyć ! :)







Także Mama Yasina otrzymała w prezencie pewien drobiazg. Więcej o nim tutaj.

Literki wykonane są z mięciutkiej flaneli. Wypełnione antyalergicznym puchem - kulką silikonową. Oko proroka wyszywane jest ręcznie. Literki są wielkości ok. 12-15cm.

Tym razem... Dżirafff :)

Tym razem powstał Dżirafff, kuzyn Dżiraffy :)
Zamówiła go Mama Yasina, dla którego powstały również literki :)


Zaprezentował się w swoim prawie naturalnym środowisku ;)
(Jak wiemy... prawie - robi wielką różnicę :D)




Dżiraff jest bardzo podobny do swojej kuzynki, jak to bywa w rodzinie, ale nie jest identyczny ! :)
W końcu... jak w Madagaskarze 2 - Marty jest tylko jeden, nawet wśród setek innych zebr ;) Marty'ego zawsze można rozpoznać, że jest czarny w białe pasy, a nie tak jak inne zebry białe w czarne pasy... ;)
Tyle, że Dżirafff postanowił wyróżniać się jeszcze bardziej wśród swojej rodziny ;)

Postawił na oryginalną grzywę !
Z pewnością będzie mile widziana do ciamkania przez Yasina :)

 

Podobnie jak Dżiraffa - ma znamię na pośladku ;)
Tym razem jednak przybrało ono inny kolor.  
















Dżirafff wykonany jest w całości ręcznie z wysokiej jakości filcu. Wypełniony antyalergicznym puchem - kulką silikonową. Dżirafff jest wielkości ok. 19cm.I oczywiście, podobnie jak Dżiraffa - jest grzechotką ;)

Kokardowy zawrót głowy ;)

Kakardowy zawrót głowy, czyli gumka do włosów :)

Gumka powstała jako upominek dla Mamy Yasina, która zamówiła dla swojego synka Dżirafffa, a także literki :)

W zaprezentowaniu gumeczki pomógł cierpliwy model - Miś :)





























Kokarda wykonana jest z filcu, przymocowana do tradycyjnej gumki do włosów. Ma ok 5cm x 3cm.

niedziela, 25 sierpnia 2013

Literki Julki - koniecznie z truskawką ! ;)

Literki Hani tak się spodobały Julki ciotce, że chciała niemal identyczne ! :) Po kilku dłuższych rozmowach stanęło jednak na tym, że będą trochę inne, ale koniecznie też mają mieć truskawkę ! Bo ciocia Julki uwieeeeelbiaa truskawki ! :) I koniecznie mają być chmurki ! To był warunek konieczny do spełnienia !
A z racji tego, że ciocia to pani doktor od zwierzątek... to zwierzątko jakieś być też musiało ! Wybór nie trwał długo... Pies ! To będzie to ! ;)

Spełniając trzy życzenia... powstały literki dla Julki !





Truskawka - obecna !
W towarzystwie ananasa... żeby samotna nie była ;)










Psinek - obecny !
Łaciaty koondelek, ale jakże uroczy ! :)







Chmurki też są ! A do tego jeszcze serduszko do kompletu ! ;)


Dodatkowo pojawiła się także wyjątkowa biedronka ! Jest to bardzo rzadko spotykany okaz. Jedyna w swoim rodzaju - niebieska biedronka - przycupnęła na Julkowym "a" ;)


A wszystkie te literki...
 


                           Zapakowane są do prezentowego woreczka ! :) 
























Literki, chmurki i serduszko wykonane są z bawełny, wypełnione antyalergicznym puchem - kulką silikonową. Piesek jest wyszywany ręcznie. Literki są wielkości ok. 12-15cm. Chmurki ok. 14 i 17cm szerokości. Serduszko jest wielkości ok. 7x8cm.

czwartek, 22 sierpnia 2013

Kostka dla kota !

Kostka dla pewnego młodzieńca... ? Tak ! Dla kociego młodzieńca ;) No bo kto powiedział, że dziećmi są tylko dzieci... Każdy jest dzieckiem. Kot też :)
Koci młodzieniec, niestety całkiem niedawno stracił swoją przyjaciółkę i jest nieco przygnębiony... Kociej przyjaciółki już nie odzyska, ale otrzyma nową zabawkę z dużą ilością "farfocli", które mam nadzieję przyprawią go o pozytywny zawrót głowy :)






Kocia kostka jest w sam raz do kocich łapek - jej krawędź ma 5cm. Wykonana z mięciutkiej flaneli. Wypełniona antyalergiczną kulką silikonową, a dodatkowo posiada również w sobie suszoną kocimiętkę ;) 

czwartek, 15 sierpnia 2013

Kocia Czirliderka :D

Zamówienie było proste : "Chcę kocicę dla siostrzenicy na pierwsze urodziny!" i nie-proste jednocześnie "kolorystykę zostawiam Tobie" ;) Aczkolwiek ciekawiej jest mieć pozostawioną wolną rękę, żeby móc rozbujać wyobraźnię :D
Pewne było jedno : kocica miała powędrować do dziewczynki o imieniu Lenka, na jej pierwsze urodziny :)

Od razu miałam pomysł, żeby tym razem kocicę ubrać w sukienkę :) A skoro dla dziewczynki, to w różową, a co ! ;)
Dopiero kiedy przygotowywałam projekt zauważyłam, że odrobinę przypomina mi "dziewczynkę z pomponami", tylko pomponów jej brak :) Jednak z racji tego, że dostałam sygnał, że Lenka baaaaardzo lubi poznawać buźką przedmioty, a także ma zdolności do odgryzania tego, co wydawałoby się nie do odgryzienia - kocica pomponów nie otrzymała ;) Jedynie dostała jej się metka - specjalnie dla Lenki - do ciamkania :)




Kocica została ubrana w sukieneczkę z falbankami, z duuużą jedynką - żeby każdy wiedział od razu jaka to okazja i że to kocica numer 1 ! :)













Zalotne rzęsy zmotywowałyby do walki niejednego kociego zawodnika na boisku ! :)













Kocia Czirliderka miała też swoje wymagania co do sesji... Jak to kobietka - chciała także zapozować przy pięknym kwiecie ! ;)





















Kocia Czirliderka wykonana jest w całości ręcznie, z wysokiej jakości filcu. Wyszywana również ręcznie. Wypełniona antyalergicznym puchem - kulką silikonową. Jest dość niewysoką panną, mierzącą ok 20cm. Oczywiście jej wnętrze grzechocze w rytm muzyki ! :)

wtorek, 6 sierpnia 2013

Słonik - na szczęście ;)

Pewnego dnia... powstał Słoń.
Słoń - na szczęście z trąbą do góry ! :)

Z racji tego, że był to Słoń przeznaczony dla osoby dorosłej (chociaż każdy jest nadal dzieckiem ;)) dlatego Słoń jest w postaci breloczka :)


Oczywiście dla przesądnych - trąba skierowana do góry :) Na szczęście ! A co ! :)


Szyjąc Słonia uznałam, że powinien mieć kokardkę na ogonie ! W głowie ciągle mi grało "...każdy kokardkę ma na ogonie...". Nie mogłam sobie dokładnie przypomnieć piosenki, ale koleżanka mnie oświeciła ! :D Przecież to są "Cztery słonie" ! :)
Kolor odrobinę się nie zgadza... ale kokarda jest ! :)


A jeżeli ktoś ma ochotę pośpiewać... Zapraszam ! :)

Zuchy - "Cztery Słonie"

piątek, 2 sierpnia 2013

Misie.

Misie. One zawsze są idealne do przytulania :)
Misie można przytulać w dzień, i zabierać zawsze ze sobą. Misie można też przytulać w nocy.
A można mieć misie dwa. Miś - przyjaciel codziennych przygód - w ciągu dnia, a do tego miś - śpioch, który zawsze będzie czekał w łóżeczku na przytulanie do snu. Misie mogą mieć też w łapkach swoje przytulanki - minimisie - bo każdy lubi mieć swojego przyjaciela zawsze ze sobą ;)

Takie misie dwa trafiły niedawno do maleńkiej Lenki.







Misie, minimisie, i poduszeczka, wykonane są z bawełny, wypełnione antyalergicznym puchem - kulką silikonową. Pyszczki misiów i napisy wyszywane są ręcznie. Duże misie są wielkości ok 25cm, małe mieszą się w dłoni, mają ok. 8cm.